Dnia 6 listopada 2024 r. bibliotekarze z międzyzdrojskiej biblioteki wyruszyli do zaprzyjaźnionej Szkoły Podstawowej w Wapnicy z częścią księgozbioru oraz rekwizytami niezbędnymi do przeprowadzenia lekcji bibliotecznej. Wśród woluminów znalazły się m.in. mangi, komiksy, literatura popularnonaukowa, beletrystyka czy też książki do nauki czytania. Była to doskonała okazja do wypożyczania książek i ich oddawania. Ale nie tylko… Przygotowaliśmy również dla naszych najmłodszych niespodziankę.
Głównym punktem wyprawy bibliotekarzy była lekcja biblioteczna przygotowana dla przedszkolaków oraz uczniów z grupy „O” ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Wapnicy. Dyrektor Biblioteki Andżelika Gałecka zaprezentowała wyjątkowe i bardzo lubiane książki artystyczne. Wśród nich były m.in. pop-up books, lapbooki, leporello (książki harmonijki), książki zabawki i wiele innych. Każdy był zachwycony przestrzennymi ilustracjami księżniczek i dinozaurów, które wręcz „wyskakiwały” z książek. Największą sensację zrobił wynurzający się z pomiędzy stron Tyrannosaurus rex…
Dowiedzieliśmy się o tym, że książki mogą mieć przeróżne rozmiary. Od malusieńkich do bardzo dużych, mogą się rozkładać na kilkanaście metrów, mogą być „grube” lub „chude”, skrywają w sobie trójwymiarowe postacie, a nawet czytają się same!
Na dzieci czekał również obrazkowy teatrzyk Kamishibai. Jest to tradycyjna japońska sztuka opowiadania, która ma bogatą tradycję. Jej podstawowym elementem jest drewniana skrzynka butai, mająca formę rozkładanego teatrzyku. Wewnątrz umieszczone są karty z ilustracjami, a przy tym każda karta to kolejny fragment opowieści. Osoba prowadząca przekłada kolejne ilustracje, kontynuując jednocześnie narrację. W rolę Kamishibaya wcielił się bibliotekarz Szymon Głod.
Bibliotekarze czytali najmłodszym również bajki połączone z krótkimi inscenizacjami. Pierwsza z nich opowiadała o Kotce Markotce, która ciągle płakała. Druga historia dotyczyła niedźwiedzia – Pana Bruma, który miał małe kłopoty… Najpierw utknął mu słoik na głowie z rybką o imieniu Kaszalot, później niefortunnie wdepnął w konewkę, garnek i kosz na pranie! Co to była za historia… Na szczęcie wszystko dobrze się skończyło.
Dziękujemy serdecznie nauczycielom za zaproszenie oraz uczniom za miło spędzony czas.